Denis to młody współpracownik, który chciałby zaszaleć, a jeszcze bardziej ze swoją małą żoną. Ale Nanide, jego młoda żona, nie chce tego słuchać, prawdopodobnie zablokowana przez surowe wychowanie. Uwielbia seks, ale w zaciszu męża. Ona się nie pieprzy, ale kocha. Najseksowniejsze przygody, jakie z nią przeżywał, polegają na seksie na łonie natury lub czasem w samochodzie. Mały dreszczyk seksualny, ale nic bardzo perwersyjnego.
Denis zwierzył mi się pewnego dnia, znając moje zamiłowanie do seksu i upodobanie do najbardziej hardcorowych perwersji. Poprosił mnie, abym spróbował uwieść jego piękną żonę. Nie mając nawet zdjęcia jej nagości, czerpie złośliwą przyjemność, co chyba jest perwersyjne, z opisywania mi jej w najdrobniejszych szczegółach z podnieceniem mężów, którzy z trudem tłumią fantazję, która stała się prawdziwą obsesją.
Mając 65 lat, brzuch bardziej niż wybrzuszony i dość obfite włosy, wątpię w moją zdolność do uwiedzenia tej młodej kobiety. Ale jestem ostrożny, aby nie powiedzieć Denisowi, bo tak bardzo chcę zerżnąć jego żonę, jeśli nie będę mógł tego zrobić, to przynajmniej będę miał okazję zobaczyć ją z bliska. Nie przyznaję się jednak do porażki, a wstrząsy, które ożywiają mojego kutasa, zachęcają mnie do zrobienia wszystkiego, co w mojej mocy, aby go osiągnąć, nawet jeśli będę musiał użyć środków niezbyt godnych szacunku, takich jak na przykład alkohol.
Przyznaję, że jestem już zakochany w tej kobiecie i jej ciele, co nie wydaje się nie podobać mojemu kumplowi. Często myślę o opisach, które mi o niej przekazał i wyobrażam sobie jej mały tyłeczek w białych stringach i w pełni wydepilowaną cipkę, którą moczy, gdy tylko rozmawiasz z nią o seksie. Całkowicie czarny tyłek z małą dziurką między sprężystymi pośladkami, która po prostu błaga o odwiedziny. Od tamtej chwili wściekle fantazjowałem o Nanide, wyobrażając ją sobie w najbardziej perwersyjnych sytuacjach. Zwierzam się Denisowi, który słucha mnie z oczami błyszczącymi z podniecenia.
Afrykanki to najgorętsze i najbardziej zmysłowe samice na ziemi, a kiedy są pobudzone, robią się mokre, trykają, prawdziwe fontanny, z których dobrze jest się napić. Mają silny zapach seksu, który doprowadziłby pułk do szaleństwa. Uwielbiam je, czczę je. Mają głęboką szczelinę w dupie, która wznosi się wysoko nad lędźwiami i opada między wrzecionowatymi, ścięgnistymi udami. Ta ma tę szczególną cechę, według jej męża, że ma bardzo wrażliwą małą dziurkę, jak tylko się ją podnieca, najpierw się zamyka, a kończy otwierając się na palec lub kutasa, który przychodzi ją drażnić.
Ponieważ mam teraz obsesję i myślę tylko o tym, żeby zobaczyć ją nago i próbować uwieść, zaproponowałem Denisowi, żeby przyszedł do mnie na kolację pod pretekstem moich urodzin i spawał pączkującą przyjaźń. Oczywiście szybko przyjął moje zaproszenie.
W kolejny weekend nastąpił wielki dzień. Kiedy ją widzę, jestem oszołomiony. To prawdziwa czarna bogini, głęboko czarna, nie brązowa, nie półtonowa, piękna czarnulka w całej okazałości. Jest wysublimowana. Bardzo zaznaczony typ afrykański, długie kręcone włosy, duże oczy, również bardzo czarne. Mały, szeroki, ale uroczy nos, pełne usta, między którymi mogłem zobaczyć siebie wkładającego kutasa i mającego go skubać przez jej białe zęby, które rozświetlają jej twarz. Nosi prostą, surową spódnicę sięgającą znacznie poniżej kolan. Nic seksownego, ale ona nie musi się ubierać seksownie. Jej ciało sprawia, że chcesz zedrzeć z niej ubrania i bezzwłocznie ją zerżnąć. Pod jej jasnym tank topem mogę dostrzec małą, jędrną, dobrze ukształtowaną pierś. Sutki oznaczające ubranie mimo stanika widzę. Pamiętam, że Denis opisywał mi bardzo rozwinięte piersi. Wyobrażam je sobie jako czarne z pięknymi, dobrze zarysowanymi aureolami. Machinalnie, może pod wrażeniem, wyciągam rękę, żeby ją przywitać, ale ona wyciąga do mnie policzek, a ja spieszę się, żeby go ucałować, trochę za bardzo bez wątpienia, bo ona tłumi lekko rozbawiony śmiech. Pierwszy kontakt jest dobry, nawet jeśli jestem niezdarny. Ten pocałunek pozwala mi posmakować miękkości jej skóry i poczuć zapach jej perfum, mój kutas już drży od tego ulotnego kontaktu. Uśmiecha się do mnie, gdy się przedstawiam. Najwyraźniej pasuje. Dobrze dla mnie. Wydaje mi się, że jest osobą łagodną i życzliwą.
Po przywitaniu się z Denisem, zapraszam ją do korytarza prowadzącego do salonu i idę za nią, ale mąż trzyma mnie za rękaw i szepcze mi do ucha:
– Pozwól jej zdobyć głowę i podziwiaj jej piękne pośladki.
Znał się dobrze na swoim fachu, bo rzeczywiście, mogłem zobaczyć ładny tyłeczek zwijający się pod cienkim materiałem spódniczki. Spódnica odsłaniała krągłości jej długich nóg. Mogłam wtedy zobaczyć wspaniałe czółenka z bardzo wysokimi obcasami. Jak mogła w nich chodzić z taką łatwością? Stała wyjątkowo prosto, co w połączeniu z butami nadawało jej nieco szlachetny wygląd księżniczki. I to sprawiło, że miałem ochotę zgwałcić ją na miejscu.
Dogoniłem ją, złapałem za biodra i zaproponowałem, żeby usiadła na głębokim krześle, gdzie oczywiście jej spódnica była podciągnięta, żeby pokazać trochę ud. Porozmawiajmy o jej udach! Bo najbardziej podniecające są jej uda, długie, cienkie i jędrne. Jej skóra jest gładka i czarna. Nie ma żadnej skazy. Nie mogę oderwać wzroku od jej ud.
Miły mąż wręcza mi w prezencie butelkę zabytkowego Kruga już zmrożoną, idzie za mną do kuchni, prowadząc ze mną rozmowę, pretekst, by powiedzieć mi raz, że oddalam się od pięknej kobiety:
– Twój prezent nie jest w Twoich rękach, ale siedzi w fotelu w salonie, mam nadzieję, że uda Ci się go przynieść do nas. Rozgrzałem ją mówiąc, że dziś wieczorem zamierzam ją związać, żeby ją zerżnąć, wiem, że to uwielbia, wiem też, że będzie o tym myśleć cały wieczór. Podrzuciłbym kilka wskazówek, żeby ją rozgrzać. Lizałem też jej cipkę zanim doszedłem, błagała mnie żebym ją zerżnął, żeby uspokoić ogień, który ją trawił, czego oczywiście nie zrobiłem. Palcowałem ją tuż przed przyjściem, jej cipka jest cała lepka. Powąchaj to!
Podsunął mi palec pod nos i rozpoznałem zapach samicy w rui. Wieczór zapowiadał się dobrze.
Wypiliśmy lekki aperitif, zaplanowałem kilka butelek szampana, mój informator wyjaśnił mi, że Nanide szczególnie lubiła ten trunek, jak chyba wiele kobiet. Dużo rozmawiamy na tematy drobne, ale widzę, że lubi się podobać i bardzo dobrze na mnie działa. Jąkam się, jestem zdenerwowany, czuję się jak idiota przed piękną dziewczyną, która wykorzystuje moje zakłopotanie.
Mimo wszystko pozostaje czujna i kiedy proponuję jej kolejny kieliszek szampana, najpierw odmawia, a potem, gdy nalegam, przyjmuje go. Pozostaje z udami zaciśniętymi na krawędzi fotela. Denis jest widzem, obserwuje moje poczynania, kontempluje swoje fantazje.
Wpatruję się w nią, mój wzrok wędruje po jej ciele nie zatrzymując się, trudno mi patrzeć jej w oczy, mój umysł musi być nasycony jej krągłościami i wpadam w panikę na myśl o tym, że może się wyrwać, że zda sobie sprawę z intrygi. Obawiam się, że jest najwyraźniej zdegustowana tym starym, niedołężnym, aroganckim człowiekiem, którego jej reprezentuję. Ona najwyraźniej mnie nie lubi. Tak naprawdę nie okazuje mi żadnego zainteresowania, śmieje się grzecznie z moich żartów, ale niewiele więcej. Mimo to dość szybko przełknęła swój napój. Jej oczy błyszczą, a kiedy nalewam jej trochę vintage Krug, nie odmawia pysznego nektaru i bierze go prosto do ust. Wyobrażam sobie mój gorący seks między jej palcami, przy jej ustach, zamiast tego lodowatego fletu. Obserwuję ją coraz częściej. Nie może dłużej ignorować tego, że mnie uwiodła. Gruby, libidynny staruszek z trudem powstrzymuje się przed piękną kobietą. Mój mózg aż kipi od pomysłów na rozmowę, by utrzymać jej uwagę na mnie.
Pomału, z pomocą alkoholu, staje się bardziej cipkowata, uwodzicielska. Rozbija się o oparcie fotela, robiąc się wygodna. Musi jej się podobać moja gra. Ona chce mnie uwieść. Tymczasem jej mąż staje się coraz bardziej przezroczysty. Odpowiada krótkimi odpowiedziami, gdy się do niego zwraca, wydaje się, że chce pozwolić mi wziąć sprawy w swoje ręce. Spogląda na niego od czasu do czasu, ale jest cała moja.
Bańki mają swój efekt, ona śmieje się coraz bardziej. Przesuwa się w fotelu, nie zauważając, że jej spódnica podnosi się i pokazuje nieco więcej ud. Oglądam i cieszę się z tego. Mój przyjaciel całkowicie wyłączył się ze sceny, chyba nasz widz ma już erekcję.
Jej szklanka znów jest pusta, uzupełniam ją. Śmiejąc się, zaprasza mnie do picia, nadal całkowicie ignorując swojego męża, który uśmiecha się do niej za każdym razem, kiedy raczy go zobaczyć. Wydaje się, że czeka na odpowiedni moment do działania. Gdy ona wybucha śmiechem, oczywiście pijana, on wstaje i siada na ramieniu fotela. Przenosi ręce na jej kolana i czule ją pieści. Powoli podnosi brzeg jej spódnicy, by pokazać mi jej nogi. Ku naszemu zaskoczeniu, Nanide pozwala mu na to i wybucha śmiechem, nazywając męża świnią. Pochyla się do jej ucha i szepcze kilka słów na tyle głośno, że mogę je usłyszeć:
– Pokaż mu swoje nogi, to nie jest dużo! A potem są jego urodziny, ma prawo tego dnia trochę pomarzyć! Już mi stwardniał, na sam widok jego spojrzenia na ciebie w ten sposób. Nie zapominaj, że potem to już będzie Twoja impreza w domu, wiesz co Cię tam czeka!
Przez chwilę milczała. Jednak głęboki pocałunek męża i lekka pieszczota wysoko na udach, która odsłania ją nieco bardziej, zdaje się ją przekonywać. Wstaje i z kieliszkiem szampana w ręku zaczyna falować swoim ślicznym ciałem, jak to tylko afrykańskie kobiety potrafią. Trochę naciskam na muzykę, która była wyciszona w tle. Podaje mi swój pusty kieliszek, spieszę zaradzić problemowi. Kręci biodrami, wypina brzuch do przodu lub wygina pośladki w łuk. Bierze dół spódnicy i podnosi go, ukradkiem odsłaniając małe białe stringi. Czasem widzę trójkąt białej koronki okrywający jej okolice łonowe, czasem pasek zagubiony między jej ciemnymi pośladkami. Widzę, jak rozpina i rozpina ubranie, tak surowe, gdy przyjechała i tak seksowne w tym właśnie momencie. Nie mogłem uwierzyć swoim oczom i szczęściu. Wciąż skromna, stoi z profilu i pozwala, by padł u jej stóp. Gestem striptizerki szmatka dociera do mojej twarzy. Widok jej długich gołych nóg i pośladków rozdziawionych przez stringi doprowadza mnie do szaleństwa z pożądania. Stoi mi jak nigdy dotąd.
Tak ubrana, patrzy mi prosto w oczy. Ona z kolei zdejmuje swój mały top, by odsłonić stanik. Obraca się i śmieje się swoimi pięknymi białymi zębami. Klęka i wstaje kilka razy zwrócona do mnie twarzą w twarz, eksponując swoją cipkę wciąż chronioną przez cienki materiał. Rozkoszuję się widokiem, którego ona nie może sobie wyobrazić. Jedna z jej warg wymknęła się z objęć białej tkaniny. Kontrast sprawia, że jest bardzo widoczny, taki czarny, taki gładki, już lśniący wydzielinami. Nie mogąc dłużej wytrzymać, wstaję i kładę się na jej pośladkach, by wziąć ją w ramiona. Odsuwa się ode mnie delikatnie, ale pozostaje blisko mnie. Z mojej pozycji widzę jej okrągły tyłeczek, taki czarny, małe białe koronkowe majteczki uwięzione przez jej śliczne mięsiste kuleczki i doskonale podkreślające wybrzuszenie jej płci. Teraz od przodu pokazuje mi płaski brzuch z gładką, lśniącą, hebanowo-czarną skórą.
Denis prosi ją, żeby się rozebrała, żeby podniecić starą świnię, którą jestem. Odmawia i prosi mnie o kolejną szklankę, którą już opróżniła. Wypija go jednym haustem, pozwalając, by strużka cennego płynu wydostała się z jej ust i zgubiła między piersiami. Napięcie rośnie.
To jej mąż podszedł do niej i od tyłu nagle odpina jej stanik, uwalniając jej piękne, równie czarne piersi. Jej sutki są takie jak je sobie wyobrażałem, ciemne, dość duże, ale dobrze zdefiniowane ze wzniesionymi czubkami. Musi być wrażliwa z końcówek. Jednak bardzo szybko złośliwa, chowa je rękami. Prosi ją, by pokazała mi je. Więc bez pytania otwiera ramiona i staje przede mną, pokazując swoje piersi temu staremu głupcowi, którym jestem. Obraca się dookoła, sprawiając, że jej piersi tańczą przed naszymi oczami. Nie mogę już tego znieść, kutas w spodniach tak bardzo mnie boli. Niegrzeczna dziewczynka zauważyła, bo od czasu do czasu zerka na moją muchę. Ona mnie podnieca. Trzęsąc się, proszę ją o zdjęcie majtek. Śmieje się. Odwraca się ponownie, patrzy na mnie i pochyla się, by jej piersi zatańczyły. Podchodzi bliżej i popycha mnie w stronę fotela, osuwam się. Tuż przed moim nosem chwyta od spodu swoje piersi i podciąga je do góry jakby w ofierze i miażdży sutki między palcami. Wybucha śmiechem, gdy prostuje się i wystawia swoje piękne pośladki na mój widok. Przewraca je na bok, centymetry od mojej twarzy, czuję zapach jej seksu, tak bliski i podniecający. Oczy mojego kolegi wyskakują z gniazdek. Prosi ją, żeby mnie podkręciła, żeby mi było ciężko. Śmieje się, patrzy na mnie i zaczyna powoli ściągać majtki w dół ud. Mogę wreszcie podziwiać jej bezwłosą cipkę. Mój seks dobrze robi w bieliźnie. Gdy proszę ją, by się odwróciła, robi to, wciąż tak szczęśliwa jak zawsze, pokazując mi ten tyłek, o którym marzyłem tyle nocy. Wygina plecy w łuk, podrzucając pośladki w przód i w tył. Dawid prosi o więcej i oddycha do niej, żeby się otworzyła.
Tym razem jednak nie słucha go, schwytana w swoje szaleństwo. To stara świnia powinna przejąć inicjatywę. Nalewam jej nowego drinka i zbliżając się do niej, chwytam sutek i zwijam go między palcami. Grymasuje, ale nie odmawia. Nalegam. Następnie, gdy ona pije, wciskam drugą rękę między jej uda i brutalnie wkładam palec w jej bagienny seks. Nie mogę już tego znieść. Przyciągam ją do siebie, chwytam jej usta, by wsunąć swój język. Chwyta tył mojej szyi i całuje mnie zawzięcie. Nasze języki się mieszają. Czuję jej dłoń pieszczącą mojego kutasa na spodniach, zaczyna rozwierać mój rozporek i uwalniać obiekt swojego pożądania. Zerka na niego i kiedy prowadzę jej głowę między nogami, rozumie, że pożądam jej ust. Jej mięsiste usta sprawiają, że pragnę jej. Patrzy ukradkiem w stronę Denisa, który masuje jej seks przez spodnie. Bierze do ręki mojego kutasa i obserwuje go, po kilku niezdecydowanych liźnięciach orientuje się, że jej mąż teraz walczy szczerze. Następnie wsuwa mojego kutasa między swoje cudowne usta i połyka go w całości przed rozpoczęciem powolnego ssania. Czuję ciepło jej ust promieniujące na mojego kutasa. Jej język toczy się i hebluje moją wrażliwą żołądź. Jestem na skraju nieba. Ten zabieg szybko doprowadza mnie na skraj orgazmu. Każę jej wstać, bo to jej tyłek chcę zerżnąć. Odwracam ją, układam jej biodra na ramieniu fotela i wkładam jej głowę w siedzisko. Jej tyłek jest wysoko, a cipka otwiera się naturalnie, nie wzdryga się. Obejmuję ją w pasie, kontemplując jej tyłek. Rozsunąłem jej pośladki, aby zobaczyć jej małą dziurkę tuż nad jej lśniącą, mokrą płcią.
Jestem zbyt podekscytowany, by czekać. Ona też, bo chwyta mój seks i prowadzi go do wejścia w swój brzuch. Kiedy wsuwam żołądź, ona wydaje z siebie ochrypły okrzyk i prosi, żebym ją głęboko zerżnął. Rozkoszuję się cudownym uczuciem czucia tej miękkiej, ciepłej, mokrej cipki, którą odkrywam, że jest taka ciasna. Gdy tylko zostaje spenetrowana, orgazmiczny spazm chwyta mojego kutasa z siłą, której nigdy wcześniej nie czułem. Następnie zaczynam ją mocno walić, próbując wejść w nią coraz głębiej. Gra w moją grę i kołysze pośladkami na spotkanie ze mną. Wypowiada niezrozumiałe rzeczy, chyba w swoim języku. Odwraca się, by spojrzeć na mnie i mówi:
– Nikt nie wszedł we mnie tak daleko jak ty! Zerżnij mnie jeszcze raz, ciesz się moją małą cipką. Jesteś drugim mężczyzną, którego przyjęłam do swojego wnętrza. To takie miłe uczucie, zerżnij mnie swoim wielkim kutasem. Pieprz mnie, pieprz mnie mocno!
Co też uczyniłem bez pytania. Nie trzeba wiele tam i z powrotem, abym poczuł, jak moja sperma wznosi się na mojego kutasa. Kiedy jestem bliski spermy, sadzam się głęboko w jej pochwie. Ona też to czuje, więc napiera na swój bok tak, że sadzam się jeszcze głębiej. Aby zwiększyć jej przyjemność, wbijam kciuk w jej tyłek, co sprawia, że piszczy z zaskoczenia i przyjemności. W ten sposób posiadam ją jeszcze bardziej, uległą wobec mojego kutasa z jednej strony i palca z drugiej. Potulna, rozluźnia pośladki, by ułatwić palcowanie. I wszystko naraz, nasienie tryska zalewając jej cipę, brudząc ją w jej intymności. Krzyczy swoją przyjemność, znów jej cipka zaciska się wokół mojego kutasa, a jej odbyt wokół mojego kciuka. Dochodzimy razem. Dawno nie spuściłem się w taki sposób.
Po chwili spokoju i przyjemności odwróciła się, by obdarzyć mnie głębokim pocałunkiem, który chciałbym nazwać miłosnym, ale może była to wdzięczność. Za nami zauważyłam Denisa na kolanach, jego miękki seks zwisał w pokrytej spermą dłoni, jego nos kilka centymetrów od moich pośladków. Bardzo uważnie przyglądał się swojemu rogaczowi, temu małemu gnojkowi. W tej chwili uważam, że jest go za dużo, chciałbym, żeby zostawił mnie teraz z moją żoną.
Mimo wytrysku mój seks jest nadal twardy, wsuwam go delikatnie w przepełnioną jamę nasienia. Patrzyłem zafascynowany jak mój biały kutas jest połykany przez duże, czarne, mocno rozwinięte wargi sromowe mojej kochanki. Musiałem ją znowu zerżnąć. Odwróciłem się, Denis nie opuścił swojego stanowiska obserwacyjnego, ani swojego miękkiego małego kutasa. Złapałam go za tył głowy, skoczył, ale puścił się, gdy przycisnęłam go do swoich pośladków. Czułam, jak jego język lizał kilka razy. Potem go puściłem. Kontynuował swoją pracę jako uległy rogacz, liżąc moje okrągłe i jaja, podczas gdy ja nadziewałem jego ładną małą żonę coraz mocniej.
– Twój mąż, twój rogacz, liże mi jaja, gdy cię rżnę!
– Nie, nie wierzę ci! mruknęła między dwoma jękami.
– No to patrz!
Wyprostowałem ją, aż prawie stała, nie opuszczając raju, jakim była jej cipka. Zerknęła pod ramię i na widok męża w tak poniżającej pozycji, poczułem jak jej cipka znów uciska mojego kutasa. Widok jej rogacza, uległego męża sprawił, że spuściła się.
– Ssij mnie! Chcę znów poczuć twoje usta i język na moim kutasie!
– Pożądanie ciebie jest na porządku dziennym, mój kochany!
Uklękła i chwyciła zabrudzoną płeć między palce i powoli wymachiwała nią. Mąż wciąż bacznie ją obserwował. Łapie go za szyję i kieruje mojego kutasa do jego ust. Waha się, żołądź o jego wargi. Nanide szkli się na niego i pozwala mojemu kutasowi wejść w siebie. Jest niezdarny, ale wydaje się, że wychodzi z siebie dla mojej przyjemności. Być obciągniętym przez rogacza przed jego żoną, którą ona reglamentuje. Po kilku minutach tego zabiegu, szyderczo mówi mu:
– Spokojnie mała suczko, ten kutas jest mój, chciałem żebyś go posmakowała i zobaczyła jaki jest ładny i duży. Może jest stary, ale dobrze mnie pieprzy. Skoro kręci cię bycie rogaczem, pozwolę mojemu nowemu ulubieńcowi spuścić się w moje usta. Jestem pewien, że chcesz umieścić swoje cum na moim języku, Arsenne. Chciałbyś być pierwszym, który spuści się między moje wielkie usta.
– Chciałbym, mój kochany, spuścić się w twoje usta.
Wzięła mój seks i zastosowała się do najbardziej fantastycznego blowjoba, jaki ktokolwiek kiedykolwiek zrobił. Nie wahała się sprawić, bym wszedł jej głęboko w gardło, aż czasem się zakneblowałem. Denis natomiast pocierał i polerował swojego małego kutasa. Nie mogłem długo wytrzymać i wlałem się w nią. Uważała, żeby nic nie uciekło. Odwróciła się i po połknięciu wszystkiego, wywinęła kremową szparkę mężowi, który opróżnił swoje małe kulki na nogach żony. Złapała go za włosy i zmusiła do usunięcia plugastwa. Gdy już to zrobiła, przyciągnęła go do swojego krocza, aby został wylizany:
– Jest bardzo dobry w lizaniu mojej cipki, będzie mnie mył, więc nie będę musiała brać prysznica. Śmiało moja mała dziwko, wypij spermę mojego kochanka, twojego chłopaka, czy chcesz aby on też został twoim kochankiem? Eh, mój mały kutafonie.
Trzęsła się, wciąż przeżywała orgazm.
Zmęczeni emocjami opadliśmy z powrotem na krzesła, pozbawieni tchu. Obdarza go niegrzecznym uśmiechem, co oznacza, że zasłużył na cuckolding i że może to powtarzać za każdym razem, gdy będzie go chciała.
Potem przychodzi czas rozstania, tyle się wydarzyło, że nie bardzo wiedziałem, jak się zachować wobec moich dwóch przyjaciółek, dwóch kochanek czy dwóch kochanek. Warknęła na mnie i ścisnęła mnie za ogon, gdy odchodziła. Jakby chciał mnie zapewnić o innym czasie.
Po kilku minutach dekompresji podchodzę do okna, by je otworzyć i cieszyć się odrobiną świeżego wiatru. Ze zdziwieniem zauważam, że ich samochód nadal jest z przodu. I to szarpanie, mały gnojek pieprzy moją kochankę w swoim samochodzie. Szarpię się i spuszczam się w ręce. Gdy wychodziłem, zauważyła moją obecność i machnęła ręką, odpowiedziałem swoją lepką dłonią.
Dziś wieczorem wciąż mam w ustach słodki smak jej pocałunku. Szarpię się myśląc o jej tyłku, o jej podskakujących pośladkach i o jej małej czarnej gwieździe, którą kiedyś będę posiadał, może…